Bardzo fajnie się trzymają. słowo. Śrubka z bigla podchodzi prawie do dziurki w uchu, kolczyki leżą tak powiedziałabym.... przodem/ bokiem:). Fakt,są dosyć ciężkie,ale ucha nie naciągają a to najważniejsze.
naciągają jak leciwe ucho;o))Niestety ja mogę do max 3gr na ucho,mam nisko dziurki i energiczna jestem-czyli potrząsam grzywą jak koń ;o)).Tak się zastanawiałam gdzie to jest wystawione i pach,dobry szpieg jestem; juppi znalazłam w kolejnej galerii-tam jest dobra sprzedaż!!Te co sprzedane kolce , były jeszcze fajniejsze!!Bransoletka marzenie-mnie osobiście powstrzymują te nietrwałe rzemienie(ja nie myślę tu o 2 czy trzech miesiącach,ale po jakimś czasie są do wyrzucenia).Proszę jakiś patencik z ich wymianą,bo ozdobne końcówki robi Pani zabójcze!!Proszę tu najpierw pokazywać :o)
No niestety pewnych rzeczy nie przeskoczymy:). Ja myślę, że wszyscy jesteśmy trochę zepsuci przez rynek, przez tanie i kiepskiej jakości produkty. Kupujemy i wyrzucamy na okrętkę,to wszystko przybrało kuriozalne rozmiary. Zdarza się, że ludzie przynoszą mi do naprawy kolczyki kupione za 10 zł:) i są zdziwieni, że odmawiam. A z drugiej strony nawet najlepszy rzemień to tylko rzemień- trzeba ściągać na noc i do mycia bo się rozlezie. Końcówki wklejam na klej - szatan, i nauczyłam się już robić to po tym jak klient zapłacił i wybrał rozmiar, bo zdarzyło mi się uszkodzić zapięcie przy usuwaniu rzemieni. Czasami wymieniam skórę ale tylko wtedy jak widzę, że klient dbał ale "stało się", nigdy wtedy jak trafia do mnie bransoletka - smutny rzemyko podobny rozmoczony sznureczek. Co do nowej galerii, to mam nadzieję, że będzie się sprzedawać, choć widzę, że sprzedaż we wszystkich galeriach niestety siadła. A można gdzieś obejrzeć Pani prace???:)
kolczyki ze srebra próby 925. Oksydowane, przód kolczyków polerowany. W kole zamknięty kaboszon rubinu. Długość z biglem ok.10cm, waga jednego kolczyka 4,8g.
zawieszka srebrna próby 925. oksydowana i polerowana silimanit fasetowany 2,1 x 2,4 cm na orbitach dwa kaboszony granatu wielkość zawieszki 4,5 x 3,5 cm. Łańcuszek z regulacją 48 - 52 cm waga 19,7g.
waga ok 38g, średnica 67cm. Dla podkreślenia malarskości pracy srebro zostało wykończone na różne sposoby: oksydowane, satynowane, drapane, polerowane. SOLD
pomysł i wykonanie fajne,ale kurcze ciężkie!Nie wiem też jak się noszą(trzymają) na uchu tego kształtu bigle?
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się trzymają. słowo. Śrubka z bigla podchodzi prawie do dziurki w uchu, kolczyki leżą tak powiedziałabym.... przodem/ bokiem:). Fakt,są dosyć ciężkie,ale ucha nie naciągają a to najważniejsze.
Usuńnaciągają jak leciwe ucho;o))Niestety ja mogę do max 3gr na ucho,mam nisko dziurki i energiczna jestem-czyli potrząsam grzywą jak koń ;o)).Tak się zastanawiałam gdzie to jest wystawione i pach,dobry szpieg jestem; juppi znalazłam w kolejnej galerii-tam jest dobra sprzedaż!!Te co sprzedane kolce , były jeszcze fajniejsze!!Bransoletka marzenie-mnie osobiście powstrzymują te nietrwałe rzemienie(ja nie myślę tu o 2 czy trzech miesiącach,ale po jakimś czasie są do wyrzucenia).Proszę jakiś patencik z ich wymianą,bo ozdobne końcówki robi Pani zabójcze!!Proszę tu najpierw pokazywać :o)
OdpowiedzUsuńNo niestety pewnych rzeczy nie przeskoczymy:). Ja myślę, że wszyscy jesteśmy trochę zepsuci przez rynek, przez tanie i kiepskiej jakości produkty. Kupujemy i wyrzucamy na okrętkę,to wszystko przybrało kuriozalne rozmiary. Zdarza się, że ludzie przynoszą mi do naprawy kolczyki kupione za 10 zł:) i są zdziwieni, że odmawiam. A z drugiej strony nawet najlepszy rzemień to tylko rzemień- trzeba ściągać na noc i do mycia bo się rozlezie. Końcówki wklejam na klej - szatan, i nauczyłam się już robić to po tym jak klient zapłacił i wybrał rozmiar, bo zdarzyło mi się uszkodzić zapięcie przy usuwaniu rzemieni. Czasami wymieniam skórę ale tylko wtedy jak widzę, że klient dbał ale "stało się", nigdy wtedy jak trafia do mnie bransoletka - smutny rzemyko podobny rozmoczony sznureczek.
OdpowiedzUsuńCo do nowej galerii, to mam nadzieję, że będzie się sprzedawać, choć widzę, że sprzedaż we wszystkich galeriach niestety siadła. A można gdzieś obejrzeć Pani prace???:)